niedziela, 16 grudnia 2012

Korund jako peeling

W salonach kosmetycznych bardzo popularna stała się mikrodermabrazja. Co to takiego jest? Z magicznych internetowych źródeł dowiedziałam się, że jest to zabieg złuszczania naskórka, przy pomocy strumienia proszku korundowego. Siła strumienia jest oczywiście kontrolowana. Taki zabieg głęboko złuszcza naskórek, dzięki czemu możemy cieszyć się śliczną i gładką buźką.

Ja się jednak skupię na samym korundzie, nie będę wnikać w szczegóły zabiegu, któremu nigdy się nie poddałam i nie wiem jak wygląda.
Jeśli chodzi o mnie, wolę korund w takiej formie:
i to najlepiej na palcu ;-)



Przejdźmy do sedna, korund to po prostu tlenek glinu Al2O3, substancja odznaczająca się dużą twardością, dzięki czemu znajduje zastosowanie jako materiał ścierniczy, również twarzy ;-P. Naturalnie występuje w formie minerałów, chętnie wykorzystywanych w jubilerstwie: szafiru, szmaragdu i rubinu. Ich kolory wynikają z rodzaju i ilości domieszek zanieczyszczających nasz kryształ. I tak, szafir niebieską barwę zawdzięcza zawartości żelaza dwuwartościowego i tytanu, szmaragd- żelaza trójwartościowego, rubin- chromu. Ale to nie te kryształy są wykorzystywane w kosmetyce...
Tu się wykorzystuje korund, naturalnie występujący w postaci boksytu(gdzie minerałami są głównie gibbsyt i diaspor czyli uwodnione tlenki glinu), poddanych pewnej obróbce termicznej i oczyszczeniu z zanieczyszczeń. Aby otrzymać korund, zazwyczaj wykorzystuje się metodę Bayera, o której mówić można wiele, ale nie, że jest przyjazna środowisku. Pamiętacie co się kilka lat temu stało na Węgrzech? no właśnie.
Do celów kosmetycznych przeznaczony jest może ułamek procenta Al2O3 otrzymywanego metodą Bayera, większość trafia do przemysłu metali nieżelaznych (95%), materiałów ogniotrwałych i ściernych.

Domowa mikrodermabrazja



Peeling korundowy jest bardzo mocny. Nie polecam go robić przed wielkim wyjściem. Skóra jest mocno złuszczona i przez pewien czas wrażliwa. Ja przez cały dzień jestem czerwona po takim zabiegu.


Jeśli chodzi o zalety domowego wykorzystania korundu:

  • cena: zabieg w gabinecie kosztuje ok 70zł, pewnie jest dużo dokładniejszy i efekty są lepsze, ale 100g korundu kupię za 6zł i mam go na ok 20-30 peelingów twarzy, lub odpowiednio mniej całego ciała
  • ze względu na to że jest dużo mocniejszy od kawy czy soli, szybciej pozbędziemy się blizn, przebarwień, delikatnych zmarszczek, a nawet rozstępów.
Na pewno osoby z wrażliwą cerą powinny uważać. Pamiętajmy też o ochronie skóry w trakcie kuracji. Podobnie jak w przypadku kwasów, cera jest bardziej wrażliwa na działanie czynników zewnętrznych. Nie wykonujmy też takiego peelingu zbyt często, dajmy skórze odpocząć. 


Jak przygotować peeling? Nie potrzebujemy dużej ilości proszku na peeling twarzy.
Mój sposób: 1ml korundu mieszam z dwoma łyżeczkami (ok. 5ml)oleju lub kremu, który bardziej polecam (peeling na oleju trudniej zmyć). Taką mieszankę nakładam na twarz i masuję przez 2-3minuty, uważając by nie dostał się do oczu. Spłukuję, nakładam krem lub olej z rokitnika i viola.

Efekty: przez najbliższe kilkanaście godzin po peelingu jestem czerwona, poza tym skóra jest gładka, lekko ściągnięta i świeża. Dobrze radzi sobie z suchą skórą na łokciach i kolanach.

Jak często? ja zamierzam nie częściej niż raz w tygodniu. Ale o częstotliwości, myślę, że każda sama musi zdecydować i dostosować do swoich potrzeb.

Uwaga! uważajcie na wannę/zlew podczas zabiegu, szczególnie jeśli jest akrylowa, korund jest drobny i może nie będzie widać rys gołym okiem, ale naprawdę łatwo jest porysować powierzchnię.

Pozdrawiam,
M.

PS: próbuję się zebrać do napisania posta o minerałach w kosmetykach z punktu widzenia ceramika, inaczej- rozłożyć je na czynniki pierwsze. Może uda mi się go napisać jeszcze w tym roku.

7 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy post, nie wiedziałam że po peelingu mechanicznym skóra może być czerwona przez kilka godzin, ale dla mnie brzmi to bardzo zachęcająco :) tylko poczekam aż całkowicie pozbędę się trądziku...
    ps. dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. aha, i wyłącz proszę weryfikację obrazkową komentarzy (ustawienia/posty i komentarze...) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki za info, nawet nie zauważyłam, że mam :)

      Usuń
    2. google ustawia to standardowo niestety :)
      ja się dziwiłam na początku, czemu mało kto mnie komentuje, a jak ktoś mi napisał o tej funkcji to potem zastanawiałam się, ile osób jednak mnie odwiedziło i chciało zostawić komentarz, ale nie mogło ;)

      Usuń
    3. Sama się teraz będę zastanawiać :) Dobrze, że zwróciłaś mi uwagę :)

      Usuń
    4. trzeba pomagać krakuskom ;)

      Usuń
  3. rok temu dałam się namówić na ten zabieg w gabinecie kosmetycznym, był raczej bezbolesny, twarz szybko doszła do siebie, w tej aparaturze jest jeszcze ssawka, która pochłania starty naskórek; obecnie przy kwaszeniu się nie mogę stosować korundu; bardzo fajny blog, będę obserwować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Spamu nie toleruję i wszystkie reklamy usuwam. A na blogi komentatorek chętnie zaglądam.