Witam, witam,
dopiero wtorek a ja już wiem, że to będzie ciężki tydzień. Niemniej jednak znalazłam czas na małe zakupy kosmetyczne.
Do 16 października jest ważna gazetka Super-Pharm, nie mam do niej po drodze, jednak możliwość kupienia dwóch kremów w cenie jednego zmusiła mnie do podreptania aż do Galerii Kazimierz. O Pilarixie usłyszałam kiedyś na YouTube. Skład, pomimo obecności parabenu, jest bardzo ciekawy. Kwas salicylowy, masło shea i mocznik, dużo moczniku, znacznie więcej niż w kremach drogeryjnych. Ma zapobiegać wrastaniu się włosków i silnie nawilżać skórę. Zobaczymy.
Przy okazji kupiłam olejek rycynowy.
Kolejny był Rossmann. Tu miałam bardzo długą listę zakupów. Skończyło się na ałunie. Ale o nim jeszcze szerzej napiszę wkrótce.
I ostatnia drogeria, Jaśmin. Na kleparz też mi nie po drodze, ale tyle się mówi o tych rosyjskich kosmetykach. Na liście zakupów miałam maskę jajeczną i trochę inną odżywkę. Kupiłam delikatny i olbrzymi szampon Receptury babuszki Agafii na kwiatowym propolisie, jak się nie sprawdzi to chyba będę musiała go rozdać po znajomych. Podobno nadaje włosom objętości, a to oznacza, że nie ma w składzie, żadnych oblepiaczy.
Drugi produkt rosyjski to odżywka z rokitnikiem, no ba, że z rokitnikiem. Miałam też wziąć szampon z tej serii, jednak objętość wygrała ;)
Na koniec, żel do higieny intymnej, Ziaja oliwkowa, tylko dlatego, że lubię ten zapach i jest tani.
Po powrocie z domu do Krakowa, musiałam uzupełnić zapasy. Ciekawa jestem tych rosyjskich kosmetyków i choć nawet nie wiem jakie opinie krążą, dokładnie tych dwóch produktach, mam nadzieję, że u mnie się sprawdzą.
Pozdrawiam,
te szampony z babuszki agaffi nie są złe, myślę ze się sprawdzi, i fakt są bardzo wydajne :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę rosyjskich dobroci stacjonarnie :)))
OdpowiedzUsuńOnline bym ich pewnie nie kupiła :)
Usuńale super nowości :) ja mam właśnie swój pierwszy rosyjski kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńJa już mogę powiedzieć, że odżywka jest rewelacyjna :)
UsuńMam ten am ałun ale jakoś nie mogę się przekonać do tego kosmetyku. Stoi i stoi ale na pewno zrobię do niego kolejne podejście.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że sama się nie mogę do niego przekonać. Niby ma być bezzapachowy, a ja czuję amoniak.
Usuń