Dzisiaj o tym co chciałabym, ale jeszcze nie mogę tego mieć. Półprodukty, kosmetyki i gadżety, bez których mogę żyć i do niczego nie są mi szczególnie potrzebne, a jednak świat z nimi byłby piękniejszy, eh...
Na pierwszy ognień, produkty które mogę kupić w spożywczaku i aptece/ sklepie zielarskim.Część pierwsza: Czyżby tylko w kuchni?
1. Ekstrakt waniliowy
http://www.aledobre.pl/ |
Naturalny ekstrakt waniliowy. Wanilię uwielbiam, ale jej syntetycznego zapachu nie trawię. Większość pewnie zużyłabym w kuchni, jednak mam kilka pomysłów na zastosowanie w maskach, kremach, peelingach, solach do kąpieli etc. etc.
2. Olej z pestek dyni
http://domino.sklep.pl |
http://a.pl |
Część druga: W apteczce Babuni
4. Olejek cynamonowy
http://aptekagdanska.pl/ |
Chociaż może niekoniecznie tej firmy. Kroplomierze w tych olejkach... szkoda gadać. W każdym razie ten olejek to ja bym naprawdę chciała. Niestety w sklepie stacjonarnym trudno go zdobyć. Widziałam go tylko raz, ale kosztował 13zł/6ml. Stwierdziłam, że NIE, to za dużo.
http://www.ecospa.pl |
http://www.e-zikoapteka.pl |
Jeśli tylko przyspieszy wzrost, chętnie wypróbuję i na sobie zioło, które w ostatnim czasie miało swoje 5 minut w blogowym świecie.
http://www.canagri.pl |
http://www.apo-discounter.pl |
Pozdrawiam :-)
olej z migdałów: chcę chcę! :D
OdpowiedzUsuńchcę sobie kupić nowy olejek do włosów, ale jak na złość ciężko mi zdenkować ten co mam z Alterry :D
OdpowiedzUsuńU mnie to jest problem, że ja mam trochę tych olei, a ciągle chcę nowe.
UsuńOlej z dyni to też element z mojej listy:) Ostatnio udałam się na zakupy i zamiast zimno-tłoczonego kupiłam z prażonych pestek. Ale pomyślałam, trudno, będzie do sałatek. Dziewczyny dały mi cynk, że w Super Pharmie ten z Oleofarmu jest w dobrej cenie, więc tam pobiegłam. I co? przeterminowany. I nikt nie zwrócił na to uwagi, dopiero jak im powiedziałam, że coś chyba nie halo! Przyznały mi rację, że już termin minął i że dadzą go na promocję;)
OdpowiedzUsuńDziwne, że w ogóle dały go na promocje a nie usunęły ze stanu.
UsuńKolejny powód, dla którego warto czytać etykiety.
Mam 1,4,5,6 i 7. Olejek cynamonowy dodaję m.in. do miski z wodą jak chcę rozgrzać stopy i aż pali więc trzeba z nim oszczędnie:) Rozmarynowy stosuję punktowo na pryszcze, a ekstrakt z wanilii jest świetny do kawy! Kozieradka w formie maseczki, ale nie działa..
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci w takim razie żeby szybko wpadły te specyfiki w Twoje ręce:)
Dziękuję i mam nadzieję, że nie będę musiała na nie długo czekać :)
Usuńszczerze, to nastawiłam się na cuda z kosmosu 8), ale wszystko jest fajne potwierdzam, a sałata z olejem dyniowym to doświadczenie transcendentalne, a gdzie można dorwać ekstrakt z wanilii, a może by tak zrobić samemu? :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że tylko w sklepach internetowych. Chociaż jak następnym razem będę w Almie to na pewno się za nim rozejrzę :-)
UsuńOlej z dyni też mi się marzy. Migdałowy muszę polecić, genialnie się sprawdza w zasadzie na wszystko, szczególnie wokół oczu ;)
OdpowiedzUsuńO tak te dwa oleje chciałabym wypróbować w pierwszej kolejności, bo poza nimi mam jeszcze długą listę innych olei do wypróbowania :-)
UsuńNa olej migdałowy też się czaję, już nawet znalazłam go w zielarskim :)
OdpowiedzUsuńKozieradka widzę podbija serca blogerek:)
OdpowiedzUsuń