Algi, to dobra rzecz, szybko można poprawić stan skóry, nie są kłopotliwe w stosowaniu, a spirulina dodatkowo nie jest droga i jest całkiem wydajna. Wada- to zdecydowanie zapach, który co bardziej wrażliwe nosy, może skutecznie odstraszyć od stosowania spiruliny jako maski.
Dlaczego warto spróbować spiruliny?
- idealna dla 'cery problematycznej' wykurza nieproszonych gości i zwęża pory, chociaż nie oczekujmy że jedna maska wyeliminuje nam wszystkie zaskórniki. Jednak zdecydowanie przyspiesza gojenie się wszelkich krost
- odświeża cerę, dzięki oczyszczaniu z zanieczyszczeń i toksyn, poprawia koloryt
- odżywia i ujędrnia
- posiada działanie przeciwwirusowe, m.in. na wirusy typu Herpes (opryszczka)
- pobudza zdolności regeneracyjne
- oraz odpowiada za "ograniczenie niszczycielskiego wpływu wolnych rodników na komórki" (spodobało mi się to zdanie, musiałam wkleić)
Co takiego zawiera spirulina?
- proteiny i aminokwasy
- witaminy B12, A, E
- kwas GLA (podobno najbogatsze źródło tego kwasu tłuszczowego)
- minerały potasu, cynku, wapnia, magnezu, fosforu, selenu,
- kompleksy cukrowe i enzymy
- karoteny
- chlorofil i fytocjanina (barwniki odpowiedzialne za kolor ciemno zielony)
Mój przepis na spirulinową maskę :)
Ponieważ ta alga potrafi mocno ściągać oprócz wody dodaję dodatkowo glicerynę i olejek eteryczny, który trochę zamaskuje zapach (u mnie jest co cytronela, również o działaniu ściągającym, zapach na pewno dobrze znają osoby mające zwierzaki domowe- pachnie obroża na pchły :) )
- spirulina ok 2ml
- woda ok 2-3ml w zależności jak gęstą chcemy uzyskać (ja używam przegotowanej)
- olej z pachnotki 1ml
- gliceryna ok.0.5ml
- olejek cytronelowy 1kropla (gdziekolwiek by nie był dodawany, zawsze powinien być w stężeniu poniżej 2%)
Do spiruliny dodaję wody, czekam chwilę aż trochę nawilgnie (tak jest łatwiej ją wymieszać), po czym dodaję resztę składników i mieszam. nakładam na umytą twarz, na około 30min. Chociaż gdy dodaję więcej oleju i/lub gliceryny, nie mam uczucia silnego ściągnięcia i wtedy zostawiam na dłużej.
Pomimo intensywnie zielonego koloru, łatwo się maskę zmywa. Próbowałam też robić tą maskę na jogurcie, jednak miałam wrażenie, że podbijał on dodatkowo rybi zapach spiruliny i jej działanie nie wydaje się tak intensywne ja masksa robiona na wodzie.
Źródło
http://www.spirulina.pl
http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Algi-morskie-spirulina/33
http://www.e-lek.pl/101204,spirulina-pacifica,100050.html
Bardzo lubię spirulinę i polubiłam jej zapach :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze z nim walczę ;), ale skoro polubiłam zapach cytroneli to pewnie i do tego się przyzwyczaję :)
UsuńZastanawiam się nad kupnem spiruliny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię spirulinę i dodaję do niej łyżeczkę miodu, kilka kropel soku z cytryny i olejek arganowy i efekt jest super:) Na początku z zapachem radziłam sobie dodając olejek z drzewa herbacianego:) To już widzę, że opcję z jogurtem sobie daruję, ale jestem ciekawa jak wyjdzie z mlekiem w proszku :)
OdpowiedzUsuń