len w każdej możliwej formie przetestowała chyba już każda. Dzisiaj sposób na delikatną modyfikację.
Składniki maseczki:
- len
- rumianek
- nagietek
- macerat łopianowy (walczę z wypadaniem włosów)
dwie łyżki stołowe rumianku i drugie tyle płatków nagietka zalewamy wrzątkiem (ok. 0,7l), czekamy aż się zaparzy i odlewamy fusy. Odcedzony napar przelewamy do garnka i dodajemy len (ja dałam ok 4 łyżek), gotujemy na nałym ogniu przez 15minut, aż zgęstnieje do konsystencji trochę rzadszej niż chemy uzyskać. oddzielamy nasionka puki gorące. Po ostudzeniu ok. 10ml maceratu i mieszamy.
Nakładamy na włosy, na to czepek/folia i ręcznik. trzymamy taką miksturę jak długo możemy, ale przynajmniej godzinę. Następnie myjemy włosy delikatnym szamponem, odżywka i viola :)
Taka ilość powinna starczyć na dwa razy. Włosy są poniej delikatnie rozjaśnione, aby uzyskać lepszy efekt należałoby stosować regularnie przez jakiś okres czasu. Do tego są mocno nawilżone i odżywione :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Spamu nie toleruję i wszystkie reklamy usuwam. A na blogi komentatorek chętnie zaglądam.